niedziela, 14 sierpnia 2016

Od Beck'a CD Madeleine

Pfff.... Skrzydło szpitalne? A co ja umierający? Albo głupi, ona myśli, że po raz pierwszy się skaleczyłem, że nie umiem się opatrzyć?
Jeszcze to jej zachowanie, ani trochę nie zaimponowało jej to, że położyłem na łopatki jej "chłopaka". No trudno, nie każda laska ma dobry gust.
Opatrzyłem wciąż cieknącą rękę gdy byłem w pokoju. Popatrzyłem się na nią i uznałem, że dodaje mi nawet uroku. Runąłem na łóżko, byłem wyczerpany.
Pewnie ten cały John czy jak mu tam, będzie się mścił. Nie dość, że ze mną przegrał to jeszcze stracił laskę. Uśmiechnąłem się na samą myśl o tym jaki musi być teraz wkurwiony. Chętnie powtórzę te walkę. I jestem pewny, że czy chcę czy nie chcę i tak będę musiał.
***
Ranek nie zapowiadał się zbyt dobrze. Ręka wyglądała coraz gorzej i jeszcze cholernie bolał mnie brzuch po tym wczorajszym kopnięciu. Postanowiłem nieco sobie ulżyć i do południa wypiłem tyle alkoholu, że straciłem całkowicie czucie i pamięć. Pamiętam tylko, że wyszedłem na spacer i pojedyncze obrazy. Wiem, że byłem z Johnem i Madeleine ale za chuja nie pamiętam co robiłem.

<Madeleine? xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon

Szablon ten jest autorstwa Jill ze strony Zaczarowane Szablony. Przepraszam, że nie wpisałem się na listę pobierających jednak nie mogłem jej nigdzie znaleźć. Jeżeli przeszkadza ci to, że użyłem twojego szablonu to szczerze przepraszam i mogę go zmienić.
Link do bloga Zaczarowane Szablony

Popularne posty