poniedziałek, 31 października 2016

Od Erin CD Christiana

Nienawidziłam, gdy ktoś tak do mnie mówił. To było ohydne i miałam ochotę użyć jakiegoś zaklęcia, aby chociaż przez długą chwilę pocierpiał w męczarniach. Ale to było zakazane. Jedynie się zarumieniłam i zaprzeczałam, chociaż w głębi siebie zaczynałam drżeć. Ostatnie zdanie wypowiedział w taki sposób, jakby miał mnie przelecieć za jakiś czas, może nawet i nie długo. A ja wiedziałam, że się nigdy na to nie zgodzę. Zmarszczyłam brwi gdy chciał odejść. Podbiegłam do niego i zagrodziłam mu drogę.
- Nawet nie odszedłem, a ty już nie wytrzymujesz beze mnie? - ciągle to samo...
- Przestań - warknęłam zdenerwowana. - Nie mam zamiaru mieć z tobą nic wspólnego... - przerwał mi.
- Ale chcesz - nachylił się delikatnie, a ja odsunęłam się o krok do tyłu. Postanowiłam nie kontynuować tego tematu, bo wiedziałam, że to nic mi nie da.
- Słuchaj, mam do ciebie sprawę - zaczęłam i nie pozwoliłam mu już dojść do słowa. Bardzo dobrze wiedziałam, że z chęcią mi przerwie i powie coś w swoim stylu, co mnie albo obrzydzi, albo zawstydzi. - Możesz zostawić moje sprawy i tamtych chłopaków w spokoju? - zapytałam prosto z mostu.
Podniósł brew do góry zdziwiony.
- Dlaczego? - dlaczego o to zapytał?
- Bo tak - ja sama nienawidziłam, gdy ktoś tak do mnie mówił, ale co miałam mu powiedzieć? Nie chciałam mu mówić prawdy, bo bałam się, że on im coś zrobi, a ja będę miała tylko gorzej.
- Nie ma "bo tak". Albo konkretny powód, albo nic z tego - zmarszczyłam brwi zniesmaczona. Miałam go już naprawdę dosyć. W ogóle po co zaczął ze mną gadać? Dlaczego nie mógł sobie wybrać kogoś innego do zabawy? Czy go to wszystko tak bardzo śmieszy, że on ma dobrą zabawę, a ja przesrane?
- Bo gdy ty zajmujesz się nimi, to ja mam gorzej - wytłumaczyłam w połowie. Zaśmiał się cicho i mi odmówił. Potem już odszedł, a ja nie wiedziałam co mogłabym teraz zrobić. Poszłam w przeciwnym kierunku. Nie zgodził się, tak więc za jakiś czas będą o mnie mówić dz*wka. Wtedy na pewno nie skończę tej szkoły, wrócę do normalnego świata i albo  wszystko rzucą, ale samą siebie rzucę w objęcia śmierci. W sumie ta druga opcja przepięknie brzmi...

<Christian?>

niedziela, 30 października 2016

Od Christiana CD Erin



Ćwiczyłem jeszcze dobre dwadzieścia minut nim wróciłem do dormitorium by się umyć oraz przebrać. Wszedłem pod prysznic i myłem się dłuższą chwilę, rozluźniałem mięśnie, oparłem się o kafelki, a gorąca woda spływała po moim ciele. Umyłem się i wyszedłem z kabiny, wytarłem oraz ubrałem się szubko. Przetarłem włosy ręcznikiem i spojrzałem w swoje odbicie w lustrze z lekkim uśmiechem. Umyłem zęby dziś chyba po raz trzeci, miałem na tym punkcie obsesje, zawsze musiały być białe i czyste. Gdy wyszedłem z łazienki od razu wyszedłem z dormitoria, przechadzałem się przez korytarze, wpadały na mnie dzieciaki z pierwszego roku co niezmiernie mnie wkurwiało!
- Brak szacunku! – mówiłem do nich, a te uciekały w popłochu, westchnąłem nawet nie przepraszają, tylko się czerwienią i od razu spierdalają. Niektóre nawet ci wyskoczą z tekstem, że ty nie uważasz, nienawidzę dzieci! Spiorunowałem jednego pierwszoroczniaka wzrokiem, a ten podszedł do mnie.
- Coś nie gra? – zapytał, jest czystej krwi. Tylko kurwa ja też.
- Ty – odpowiedziałem, a on uniósł jedną brew. Jak dzieci mogą mnie wkurwiać.
- Ja? – zapytał oburzony.
- Nie kurwa święty Mikołaj, no tak nadal w niego wierzysz, uświadomię Cię, nie ma go. Jest za to diabeł, a jeśli będziesz do mnie się tak odzywał to zobaczyć co ten diabeł potrafi – powiedziałem i uśmiechnąłem się do niego miło, zniszczyłem mu fryzurę i poklepałem go po policzku odchodząc.
- Christian! – usłyszałem, odwróciłem się, w moim kierunku biegła Erin.
- No no… spodziewałem się, że tęskniłaś, ale by biec w moje ramiona? – zapytałem z uśmiechem, a ona wywróciła oczami i zatrzymała się obok mnie.
- Nie chce Cię przytulać – powiedziała i zarumieniła się.
- Właśnie to jest w tobie najlepsze. Nie chcesz mnie, inne rzucają się w moje ramiona – uśmiechnąłem się lekko.
- Chce czegoś innego – powiedziała.
- Hoho… zadziwiasz mnie – rzekłem.
- Nie tego… - była coraz bardziej czerwona. Zrobiłem krok w jej stronę.
- Księżniczko nawet bym tobie tego nie zrobił, nie pora jeszcze na ciebie – powiedziałem i odszedłem.

Erin? Wiesz, że on się nie zgodzi xD

sobota, 29 października 2016

Od Gabriel'a

Była sobota, co tydzień miałem trening, ale tym razem zaspałem. Ubrałem się w pośpiechu i wybiegłem z dormitorium, żeby szybciej trafić na stadion do Quidditcha pobiegłem tajnymi przejściami, które odkryłem na pierwszym roku, po góra pięciu minutach wbiegłem do szatni, rzuciłem torbę i ruszyłem do przejścia.
- Van Alen! Spóźniłeś się. - krzyknęła z góry Madeline.
- Wiem, wiem. - odpowiedziałem wzbijając się w powietrze. - Zaspałem Mad, nie gniewaj się. - mruknąłem i zająłem pozycję. Dziewczyna rozpoczęła rozgrzewkę, a potem rozwodziła się nad taktyką, którą mamy zastosować podczas jutrzejszego meczu z Gryfonami, dobrze wiedziałem, że mamy lepszy skład, ale zawsze lepiej mieć coś w zanadrzu. Wysłuchałem jej, a potem kazała nam wrócić na pozycje i zagraliśmy tak dla przyjemności, lekko zmęczeni wróciliśmy do szatni, zabrałem swoje rzeczy i wracałem tym razem normalnie przez błonia, zamyślony wpadłem chyba na kogoś, nie bardzo wiedząc o co chodzi spojrzałem w dół, a przede mną leżała mała wątła postać.
- Hej! Uważaj jak chodzisz. - powiedziała, po czym wywnioskowałem, iż to dziewczyna, bo najwidoczniej mój wzrok odmawiał posłuszeństwa, ponieważ za pierwszym razem nie zarejestrował w ogóle żadnej osoby.
- Wybacz. - odparłem i pomogłem jej wstać.


Someone? :)

poniedziałek, 24 października 2016

UWAGA!

Oficjalnie postanawiam wziąć się poważnie za bloga. Razem z powrotem wprowadzam kilka zmian. Jak już pewnie zauważyliście jest nowy szablon. Mam nadzieję, że wszystkim przypadnie on do gustu. Do tego zaszły małe zmiany w kartach z postaciami.
Jednak najważniejszy element jeszcze przed nami. SELEKCJA. Każdy z osobna dostanie jeszcze wiadomość o tym. Głównie będzie to polegało na tym, że trzeba będzie potwierdzić to czy chce się przynależeć do bloga, a następnie napisać przynajmniej jedno opowiadanie w przeciągu dwóch tygodni. Osoby, które nie spełnią tych dwóch warunków bądź po prostu  będą chciały odejść zostaną usunięci z listy członków. Czas jest do 06.11.
Osoby, które jeszcze nie odpowiedziały:
Hayden Quinn, Karina Stevans, Beck Gilles, Christian Salvadore, Gabriel van Alen, Pasco LangdomAris Úlfurdóttir, Erin Hirata, Susan Gomez, Xavier Quintrell, Aiden Solberg, Debbra Cadwallader
(nazwiska osób, które zostają będą skreślone)
Osoby, które jeszcze nie napisały opowiadania w związku z selekcją:
- Hayden Quinn
- Karina Stevans
- Beck Gilles
- Christian Salvadore
- Gabriel van Alen
- Pasco Langdom
Aris Úlfurdóttir
- Erin Hirata
- Susan Gomez
- Xavier Quintrell
- Aiden Solberg
- Debbra Cadwallader
(Po napisaniu opowiadania dana osoba zostanie wykreślona z listy)
(jeżeli ktoś odchodzi zostanie z list całkowicie usunięty)

P.S. Na blogu nadal trwają zmiany.
~Tiago

Szablon

Szablon ten jest autorstwa Jill ze strony Zaczarowane Szablony. Przepraszam, że nie wpisałem się na listę pobierających jednak nie mogłem jej nigdzie znaleźć. Jeżeli przeszkadza ci to, że użyłem twojego szablonu to szczerze przepraszam i mogę go zmienić.
Link do bloga Zaczarowane Szablony

Popularne posty