sobota, 23 lipca 2016

Od Katfrin CD Beck'a

Zaśmiałam się słysząc jego słowa. Czy on naprawdę tak uważa, że mam problemy? Ja? Katfrin Hahetesona Columbiana Kayla Salvadore... problemy? Czy to możliwe?
- Wiesz co jest najlepsze? - zadałam pytanie przekładając żyletkę w palcach.
- Co? - odpowiedział pytaniem, a ja w końcu spojrzałam w jego oczy, a w moich mignęła iskierka szaleństwa.
- Że ja nie robię tego bo mam jakieś problemy. Lubie czuć ból, ale jak już wiesz trenuje bok, tnąc się uodporniasz się na coś takiego jak ból. Jest w tedy lepiej walczyć, inny po tym ciosie by nie wstał, a ty... ty podnosisz się  i walczysz dalej pomimo złamań, które są niebezpieczne... ty nie czujesz tego bólu... ty walczysz dalej chcąc wygrać za wszelką cenę - rzekłam patrząc pusto w jego oczy. Tak naprawdę byłam gdzie indziej... w innym świecie, na ringu przede mną stał chłopak po 30-tce. Ciężar rękawic na moich dłoniach i ochrona na zębach, chłopak, ring, ciosy, kroki, postawa. Tylko to teraz było moim światem.
-... uważasz ta za słabość - dobiegł mnie głos Beck'a. Otrząsnęłam się i odwróciłam do okna tak by czarodziej stał za mną.
- Nie znasz tego uczucia, mimo wszystko nie tną się tylko osoby, które uważają, że życie jest do dupy. Tną się też... tacy jak ja... nie czujący bólu i chcąc w końcu go poznać. To jest jak marzenie nie do spełnienia. które jest tak blisko, ale nie możesz po nie sięgnąć - uśmiechnęłam się na te słowa pusta wpatrując się w obraz za oknem. Pierwszoklasiści biegli za swoim mentorem chcąc dostać się do swoich pokoi i zaszyć się tam najlepiej na zawsze. Starsi kotłowali się w okolicach lasu wpychając tam swoich przyjaciół. Biały kot przebiegł drogę blondynce, która zagłębiła się w książce i prawie upadła po przez zwierze, które szybko czmychnęło w krzaki obok.
- Masz racje, nie znam tego uczucia - usłyszałam słowa, a po chwili też i trzask zamykanych drzwi. Usiadłam na krześle i spojrzałam na żyletkę, piękne, a złe. Ból miesza się z marzeniem spoczywając na moich dłoniach, które drżą pod ciężarem żelaza. Czuje się jakbym robiła to pierwszy raz, a jest to pewnie 100-tny. Wzięłam głęboki wdech i przyłożyłam żyletkę do ciała. Zrobiłam pierw jedną czerwoną długą linie. potem jeździłam po niej żyletką otwierając ranę. Dopiero pod koniec tego jakże pięknego momentu poczułam ból. Syknęłam zaciskając szczękę, rzuciłam żyletkę w kat i przyglądałam się ranie zrobionej przed sekundą.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Gdy już wróciłam do swojego pokoju postanowiłam iż opatrzę ranę i pójdę spać gdyż jak zawsze wstanę o 3:34. Jak pomyślałam tak zrobiłam, szybko się umyłam ponieważ rana bardzo szczypała i piekła z zetknięciu z wodą. Przebrałam się w piżamę i wzięłam bandaż oraz tabletki nasenne. Proszki szybko połknęłam popijając wodą a bandaż po chwili zaczęłam obwijać wokół swojej zranionej nogi. Gdy skończyłam leki zaczęły działać więc zgłosiłam tylko światło o położyłam się na łóżku przykrywając kołdrą. Po kilku sekundach poczułam jak Darkling kładzie się obok mnie. Potem byłam w innym świecie. Mimo iż zwykle spałam po 2-3h zawsze brałam te cholerne proszki, które działały od razu, ale zawsze budziłam się o 3:34. Nigdy nie było dnia bym wstała minute później czy wcześniej. Nigdy...

~*~*~*~*~*

Krzyk, pot. koszmar i ból... czułam ból. Obudziłam się i od razu zrzuciłam z siebie kołdrę chcąc wydostać się z pieczary. Zeszłam z łóżka, zimna podłoga pod moimi bosymi stopami była przyjemna. Wstałam i od razu poszłam do łazienki gdzie przebrałam się i wzięłam poranny prysznic. Umyłam zęby i uczesałam włosy w luźnego koka. Postanowiłam dziś poćwiczyć ciosy w biegu. Boks... ciekawe kto mnie go nauczył, nie pamiętam bym kiedykolwiek chodziłam na jakieś zajęcia, umiem to od kąt pamiętam...
Gdy już się ogarnęłam wyszłam na dwór i pobiegłam w stronę lasu. Dopiero po kilku minutach biegu zaczęłam uderzać w powietrze, trenując niektóre z ciosów które mi nie wychodzą. Na koniec zawsze zostawiam te, które są dla mnie łatwe ale nie zawsze na nie wyglądają.

Beck? Ta wena... :c

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon

Szablon ten jest autorstwa Jill ze strony Zaczarowane Szablony. Przepraszam, że nie wpisałem się na listę pobierających jednak nie mogłem jej nigdzie znaleźć. Jeżeli przeszkadza ci to, że użyłem twojego szablonu to szczerze przepraszam i mogę go zmienić.
Link do bloga Zaczarowane Szablony

Popularne posty