Nienawidziłam, gdy ktoś tak do mnie mówił. To było ohydne i miałam ochotę użyć jakiegoś zaklęcia, aby chociaż przez długą chwilę pocierpiał w męczarniach. Ale to było zakazane. Jedynie się zarumieniłam i zaprzeczałam, chociaż w głębi siebie zaczynałam drżeć. Ostatnie zdanie wypowiedział w taki sposób, jakby miał mnie przelecieć za jakiś czas, może nawet i nie długo. A ja wiedziałam, że się nigdy na to nie zgodzę. Zmarszczyłam brwi gdy chciał odejść. Podbiegłam do niego i zagrodziłam mu drogę.
- Nawet nie odszedłem, a ty już nie wytrzymujesz beze mnie? - ciągle to samo...
- Przestań - warknęłam zdenerwowana. - Nie mam zamiaru mieć z tobą nic wspólnego... - przerwał mi.
- Ale chcesz - nachylił się delikatnie, a ja odsunęłam się o krok do tyłu. Postanowiłam nie kontynuować tego tematu, bo wiedziałam, że to nic mi nie da.
- Słuchaj, mam do ciebie sprawę - zaczęłam i nie pozwoliłam mu już dojść do słowa. Bardzo dobrze wiedziałam, że z chęcią mi przerwie i powie coś w swoim stylu, co mnie albo obrzydzi, albo zawstydzi. - Możesz zostawić moje sprawy i tamtych chłopaków w spokoju? - zapytałam prosto z mostu.
Podniósł brew do góry zdziwiony.
- Dlaczego? - dlaczego o to zapytał?
- Bo tak - ja sama nienawidziłam, gdy ktoś tak do mnie mówił, ale co miałam mu powiedzieć? Nie chciałam mu mówić prawdy, bo bałam się, że on im coś zrobi, a ja będę miała tylko gorzej.
- Nie ma "bo tak". Albo konkretny powód, albo nic z tego - zmarszczyłam brwi zniesmaczona. Miałam go już naprawdę dosyć. W ogóle po co zaczął ze mną gadać? Dlaczego nie mógł sobie wybrać kogoś innego do zabawy? Czy go to wszystko tak bardzo śmieszy, że on ma dobrą zabawę, a ja przesrane?
- Bo gdy ty zajmujesz się nimi, to ja mam gorzej - wytłumaczyłam w połowie. Zaśmiał się cicho i mi odmówił. Potem już odszedł, a ja nie wiedziałam co mogłabym teraz zrobić. Poszłam w przeciwnym kierunku. Nie zgodził się, tak więc za jakiś czas będą o mnie mówić dz*wka. Wtedy na pewno nie skończę tej szkoły, wrócę do normalnego świata i albo wszystko rzucą, ale samą siebie rzucę w objęcia śmierci. W sumie ta druga opcja przepięknie brzmi...
<Christian?>
poniedziałek, 31 października 2016
niedziela, 30 października 2016
Od Christiana CD Erin
Ćwiczyłem jeszcze dobre dwadzieścia minut nim wróciłem do
dormitorium by się umyć oraz przebrać. Wszedłem pod prysznic i myłem się
dłuższą chwilę, rozluźniałem mięśnie, oparłem się o kafelki, a gorąca woda
spływała po moim ciele. Umyłem się i wyszedłem z kabiny, wytarłem oraz ubrałem
się szubko. Przetarłem włosy ręcznikiem i spojrzałem w swoje odbicie w lustrze
z lekkim uśmiechem. Umyłem zęby dziś chyba po raz trzeci, miałem na tym punkcie
obsesje, zawsze musiały być białe i czyste. Gdy wyszedłem z łazienki od razu
wyszedłem z dormitoria, przechadzałem się przez korytarze, wpadały na mnie
dzieciaki z pierwszego roku co niezmiernie mnie wkurwiało!
- Brak szacunku! – mówiłem do nich, a te uciekały w
popłochu, westchnąłem nawet nie przepraszają, tylko się czerwienią i od razu spierdalają.
Niektóre nawet ci wyskoczą z tekstem, że ty nie uważasz, nienawidzę dzieci!
Spiorunowałem jednego pierwszoroczniaka wzrokiem, a ten podszedł do mnie.
- Coś nie gra? – zapytał, jest czystej krwi. Tylko kurwa ja
też.
- Ty – odpowiedziałem, a on uniósł jedną brew. Jak dzieci
mogą mnie wkurwiać.
- Ja? – zapytał oburzony.
- Nie kurwa święty Mikołaj, no tak nadal w niego wierzysz,
uświadomię Cię, nie ma go. Jest za to diabeł, a jeśli będziesz do mnie się tak
odzywał to zobaczyć co ten diabeł potrafi – powiedziałem i uśmiechnąłem się do
niego miło, zniszczyłem mu fryzurę i poklepałem go po policzku odchodząc.
- Christian! – usłyszałem, odwróciłem się, w moim kierunku
biegła Erin.
- No no… spodziewałem się, że tęskniłaś, ale by biec w moje
ramiona? – zapytałem z uśmiechem, a ona wywróciła oczami i zatrzymała się obok
mnie.
- Nie chce Cię przytulać – powiedziała i zarumieniła się.
- Właśnie to jest w tobie najlepsze. Nie chcesz mnie, inne
rzucają się w moje ramiona – uśmiechnąłem się lekko.
- Chce czegoś innego – powiedziała.
- Hoho… zadziwiasz mnie – rzekłem.
- Nie tego… - była coraz bardziej czerwona. Zrobiłem krok w
jej stronę.
- Księżniczko nawet bym tobie tego nie zrobił, nie pora
jeszcze na ciebie – powiedziałem i odszedłem.
Erin? Wiesz, że on się nie zgodzi xD
sobota, 29 października 2016
Od Gabriel'a
Była sobota, co tydzień miałem trening, ale tym razem zaspałem. Ubrałem się w pośpiechu i wybiegłem z dormitorium, żeby szybciej trafić na stadion do Quidditcha pobiegłem tajnymi przejściami, które odkryłem na pierwszym roku, po góra pięciu minutach wbiegłem do szatni, rzuciłem torbę i ruszyłem do przejścia.
- Van Alen! Spóźniłeś się. - krzyknęła z góry Madeline.
- Wiem, wiem. - odpowiedziałem wzbijając się w powietrze. - Zaspałem Mad, nie gniewaj się. - mruknąłem i zająłem pozycję. Dziewczyna rozpoczęła rozgrzewkę, a potem rozwodziła się nad taktyką, którą mamy zastosować podczas jutrzejszego meczu z Gryfonami, dobrze wiedziałem, że mamy lepszy skład, ale zawsze lepiej mieć coś w zanadrzu. Wysłuchałem jej, a potem kazała nam wrócić na pozycje i zagraliśmy tak dla przyjemności, lekko zmęczeni wróciliśmy do szatni, zabrałem swoje rzeczy i wracałem tym razem normalnie przez błonia, zamyślony wpadłem chyba na kogoś, nie bardzo wiedząc o co chodzi spojrzałem w dół, a przede mną leżała mała wątła postać.
- Hej! Uważaj jak chodzisz. - powiedziała, po czym wywnioskowałem, iż to dziewczyna, bo najwidoczniej mój wzrok odmawiał posłuszeństwa, ponieważ za pierwszym razem nie zarejestrował w ogóle żadnej osoby.
- Wybacz. - odparłem i pomogłem jej wstać.
Someone? :)
- Van Alen! Spóźniłeś się. - krzyknęła z góry Madeline.
- Wiem, wiem. - odpowiedziałem wzbijając się w powietrze. - Zaspałem Mad, nie gniewaj się. - mruknąłem i zająłem pozycję. Dziewczyna rozpoczęła rozgrzewkę, a potem rozwodziła się nad taktyką, którą mamy zastosować podczas jutrzejszego meczu z Gryfonami, dobrze wiedziałem, że mamy lepszy skład, ale zawsze lepiej mieć coś w zanadrzu. Wysłuchałem jej, a potem kazała nam wrócić na pozycje i zagraliśmy tak dla przyjemności, lekko zmęczeni wróciliśmy do szatni, zabrałem swoje rzeczy i wracałem tym razem normalnie przez błonia, zamyślony wpadłem chyba na kogoś, nie bardzo wiedząc o co chodzi spojrzałem w dół, a przede mną leżała mała wątła postać.
- Hej! Uważaj jak chodzisz. - powiedziała, po czym wywnioskowałem, iż to dziewczyna, bo najwidoczniej mój wzrok odmawiał posłuszeństwa, ponieważ za pierwszym razem nie zarejestrował w ogóle żadnej osoby.
- Wybacz. - odparłem i pomogłem jej wstać.
Someone? :)
poniedziałek, 24 października 2016
UWAGA!
Oficjalnie postanawiam wziąć się poważnie za bloga. Razem z powrotem wprowadzam kilka zmian. Jak już pewnie zauważyliście jest nowy szablon. Mam nadzieję, że wszystkim przypadnie on do gustu. Do tego zaszły małe zmiany w kartach z postaciami.
Jednak najważniejszy element jeszcze przed nami. SELEKCJA. Każdy z osobna dostanie jeszcze wiadomość o tym. Głównie będzie to polegało na tym, że trzeba będzie potwierdzić to czy chce się przynależeć do bloga, a następnie napisać przynajmniej jedno opowiadanie w przeciągu dwóch tygodni. Osoby, które nie spełnią tych dwóch warunków bądź po prostu będą chciały odejść zostaną usunięci z listy członków. Czas jest do 06.11.
Osoby, które jeszcze nie odpowiedziały:
(nazwiska osób, które zostają będą skreślone)
Osoby, które jeszcze nie napisały opowiadania w związku z selekcją:
- Hayden Quinn
- Pasco Langdom
- Susan Gomez
- Xavier Quintrell
- Debbra Cadwallader
- Karina Stevans
- Beck Gilles
- Christian Salvadore
- Gabriel van Alen
- Aris Úlfurdóttir
- Erin Hirata
- Aiden Solberg
(Po napisaniu opowiadania dana osoba zostanie wykreślona z listy)
(jeżeli ktoś odchodzi zostanie z list całkowicie usunięty)
(jeżeli ktoś odchodzi zostanie z list całkowicie usunięty)
P.S. Na blogu nadal trwają zmiany.
~Tiago
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Szablon
Szablon ten jest autorstwa Jill ze strony Zaczarowane Szablony. Przepraszam, że nie wpisałem się na listę pobierających jednak nie mogłem jej nigdzie znaleźć. Jeżeli przeszkadza ci to, że użyłem twojego szablonu to szczerze przepraszam i mogę go zmienić.
Link do bloga Zaczarowane Szablony
Popularne posty
-
Imię i Nazwisko: Christian Salvadore Pseudonim: Chris Płeć: Mężczyzna Wiek: 19 lat Rok: 7 rok (nie zdał po przez ćpanie) Data Urodzenia...
-
Imię i Nazwisko: Co do tego, to przy narodzinach dziewczyny był mały problem. Jej rodzice jak i dziadkowie nie mogli się zdecydować jak j...
-
Imię i Nazwisko: Chłopak ten posiada ogólnie rzecz biorąc dwa imiona. Nathan i Alex. Jednak z racji, że niezbyt je lubił kazał się do siebie...
-
Imię i Nazwisko: Erin Hirata Pseudonim: Nie ma, nazywaj ją jak chcesz. Płeć: Kobieta Wiek: 14 lat Rok: 4 rok Data Urodzenia: 19 lut...
-
Imię i Nazwisko: Dziewczę to nosi jakże szlachetne imię, Debbra. Jej nazwisko jest równie szlachetne, a brzmi ono Cadwallader. Pseudonimy: ...